Mamuś, a co będzie ze mną, gdy Ciebie zabraknie?

Spełniając obietnicę złożoną Maryi przed paroma laty, z całego serca pragnę podziękować Miłosiernemu Jezusowi oraz Jego Matce Niebieskiej za pomoc i ratunek w ciężkich chwilach mojej córki Bogumiły. Chociaż jest młoda, ma za sobą wielkie doświadczenie życiowe: przeszła wiele chorób, kilkakrotnie leżała w szpitalu. W tych najcięższych chwilach zwracaliśmy się o pomoc do Niepokalanej - i zawsze zostaliśmy wysłuchani. W czasie jednej poważnej choroby córka zaszła w ciążę.

Powikłania były tak poważne, że lekarze nie widzieli absolutnie żadnych szans narodzenia dziecka, nie mówiąc już o córce. Jej stan zdrowia z każdym dniem się pogarszał. Wtedy próbowaliśmy wraz z lekarzami namówić ją do usunięcia tej ciąży.

Miała 18-letniego syna i on prosił: "Mamuś, a co będzie ze mną, gdy Ciebie zabraknie?". Ona jednak nie posłuchała nikogo. Wszystko złożyła w ręce Matki Najświętszej. 6 kwietnia 1990 r. przyszła na świat nasza ukochana wnuczka, śliczna i zdrowa Maria.

Antonina
2020-09-08 09:00 971

Komentarze

Ten materiał nie ma jeszcze komentarzy