MI - łączność z Niepokalaną

"Zdaje mi się - mawiał św. Maksymilian Maria - że akcja Milicji Niepokalanej (MI) i Niepokalanowów obecnych i przyszłych na całym świecie musi być ściśle złączona, bo to jest jeden duch i jedno ciało. Inaczej nie będzie tężyzny".

"Łączność z Niepokalaną - tłumaczył - być narzędziem w jej niepokalanych rękach - oto tajemnica powodzenia". Pogłębiajmy więc co dzień naszą więź z Niepokalaną, a wtedy, przy Sercu wspólnej Matki, będziemy coraz bardziej zjednoczeni ze sobą i będziemy uczestniczyć w Jej mocy (por. RN 3/92).

Jednocześnie musimy umacniać swoją więź z całym Kościołem. Rycerstwo Niepokalanej nie jest jakąś przybudówką do Kościoła, ale ściśle włącza się w jego bosko-ludzki organizm, by żyć jego zbawczymi sokami i służyć mu pokornie w jego misji. Charakter wybitnie apostolski i maryjny MI harmonizuje z takim-że charakterem Kościoła i ożywia go oraz umacnia w wiernych. Wszystkich nastawia na mak-symalizm świętości (por. RN 1/91) i uaktywnia apostolsko (por. RN 1/92). Wszystkich stara się zdobyć dla Niepokalanej, która "musi wejść wszędzie jako Pośredniczka łask i ożywić macierzyńskim ciepłem, oczyścić i rozpalić miłością Jezusa", by tak doprowadzić Kościół do rozkwitu.

"Milicja Niepokalanej - jak powtarzał Założyciel - zrodziła się i urosła na posłuszeństwie", i wciąż musi opierać się na tym fundamencie, który decyduje o jej jedności i sile. W statucie MI czytamy: "MI, założona na opoce posłuszeństwa, zabiega o coraz ściślejszą łączność z Hierarchią i działa pod jej zwierzchnim kierownictwem". W rozporządzeniach i wytycznych Ojca Świętego i Biskupów widzi wolę Niepokalanej, wolę Bożą, którą stara się jak najwierniej wypełnić (por. RN 4/92).

Mając i realizując taki program, MI cieszy się uznaniem i błogosławieństwem papieży i biskupów. Już w zaraniu pobłogosławił jej Benedykt XV, a jego wikariusz kard. Bazyli Pompilj zatwierdził ją formalnie w 1922 r. w diecezji rzymskiej. Pius XI w 1926 r. obdarzył MI licznymi odpustami, a widząc jak szerzy się poza Rzymem i Włochami podniósł jej macierzyńską komórkę rzymską do rangi prymarii, by wszyscy członkowie mogli korzystać z udzielonych jej łask. Nie szczędził pochwał dla MI, z okazji jej 25-lecia, Pius XII, a Jan Paweł II widzi w niej "cudowne dzieło odnowy duchowej". Kilkuset biskupów wprowadziło MI do około 500 miejscowości w różnych stronach świata (w tym 90 w Polsce). W 1975 r. Stolica Apostolska przez Papieską Radę dla Świeckich zatwierdziła nowy Statut MI i zaliczyła MI do międzynarodowych stowarzyszeń katolickich.

Dziesięć lat temu wszedł w życie nowy kodeks prawa kanonicznego. Według kodeksu "do ważnego założenia w diecezji jakiegoś stowarzyszenia lub jakiejś jego jednostki potrzebna jest zgoda biskupa diecezjalnego dana na piśmie, nawet gdy to stowarzyszenie powstało na mocy przywileju apostolskiego" (kan. 312). Władza ta zatwierdza też statuty stowarzyszeń (kan. 314) i czuwa nad czystością wiary i obyczajów w stowarzyszeniach, jak też nad zachowaniem przez nie karności kościelnej (kan. 305). Również biskup zatwierdza lub mianuje moderatora i asystenta kościelnego stowarzyszenia (kan. 317).

Niektóre stowarzyszenia zostały powierzone pieczy jakiegoś zakonu, np. Bractwo Szka-plerza karmelitom, Sodalicja Mariańska jezuitom. Milicja Niepokalanej pozostaje pod opieką Zakonu franciszkańskiego (Braci Mniejszych Konwentualnych), w którym jest jej kolebka. Według statutu MI (nr 42) generał tegoż Zakonu jest najwyższym jej moderatorem. On to wyznacza dyrektora generalnego i powierza mu prowadzenie MI w całym świecie, zastrzegając sobie prawo agregacji "siedzib filialnych" do prymarii. Według nowego kodeksu "zgoda wyrażona przez biskupa diecezjalnego na założenie domu jakiegoś instytutu zakonnego oznacza też zgodę na założenie w tymże domu lub jego kościele stowarzyszenia, które jest właściwe temuż instytutowi" (kan. 312), i w takim wypadku moderatora i asystenta zatwierdza lub mianuje przełożony wyższy zakonu. Dotyczy to również MI.

Św. Maksymilian cieszył się, że MI została poruczona jego zakonowi. Widział w tym jakby nagrodę za wielowiekową obronę przez Zakon franciszkański przywileju Niepokalanego Poczęcia NMP. Ale też podkreślał wielką odpowiedzialność tego Zakonu za dopilnowanie sprawy Niepokalanej. Nie był jednak ekskluzywny: wzywał też inne zakony czy duchowieństwo diecezjalne i świeckich do współpracy, a nawet zachęcał do współzawodnictwa, "bo -jak mówił - nie o to chodzi, bym ja czy ten, czy ów więcej dla sprawy Niepokalanej uczynił, ale by jak najwięcej zdziałane było. By Ona jak najprędzej każdą duszę jak najdoskonalej opanowała i w Niej żyła, działała, miłowała Boże Serce..."

O. Kolbe zabiegał mocno o jedność akcji MI. "By stowarzyszenie utrzymało jedność i miało możność rozwoju - mówił - nieodzowna jest jakaś głowa, centrala. Tak więc i MI nie może się obyć bez jakiejś centrali tak światowej jak i krajowej, a w miarę potrzeby nawet diecezjalnej czy też o mniejszym zasięgu, jak na przykład parafialnej. Każda zaś z tych central harmonizowałaby wysiłek wszystkich kół danego terenu..." Szczególny nacisk położył na centrale narodowe i centralę międzynarodową, które starał się zorganizować w formie Niepokalanowów, oddanych wyłącznie, i to w sposób bezgraniczny, sprawie Niepokalanej (por. RN 11/93). "Trzeba by tak zharmonizować i usprawnić ich działalność - podkreślał - by jednym zorganizowanym wysiłkiem rzeczywiście jak najprędzej do każdej duszy dotarły".

Rola central narodowych i Niepokalanowów jest raczej pomocnicza w stosunku do członków MI, którzy podlegają terenowej władzy kościelnej, to jest biskupom, proboszczom i asystentom. Nasz ruch włącza się jak najściślej w struktury Kościoła, parafialne i diecezjalne, i działa w ich ramach (RN 7-8/93). Ale pomoc central, według planów Założyciela, ma być wieloraka i intensywna. Centrale MI docierają do wszystkich jej komórek i członków poprzez prasę, radio, filmy itp., by wychowywać w duchu MI i dawać odpowiednie wskazania. Również "trzeba - pisał o. Kolbe w 1931 r. - by ci pracownicy pióra czy mikrofonu, czy ekranu, czy działający w inny sposób, wychylali się i poza ogrodzenie Niepokalanowa i jeździli, zbliżali się osobiście do dusz przez rekolekcje, misje, odczyty i spowiedzi, przez organizowanie i wizytowanie MI 2". Uzgadniają to wszystko z terenową władzą kościelną. Aktualna organizacja wewnętrzna MI przedstawia się następująco. W Rzymie obok prymarii znajduje się centrala międzynarodowa (dyrekcja generalna) MI z siedzibą w kolebce ruchu, w tzw. Domu Kolbego na ul. S. Teodoro 42, gdzie nasz Założyciel mieszkał przez 7 lat swych studiów. Podlega jej ponad 20 centrali narodowych, z którymi utrzymuje kontakt przez korespondencję, wizytacje i biuletyn prasowy. Wydaje też kwartalnik "Miles Immaculatae" dla pogłębienia i upowszechnienia studiów maryjnych. Centrale narodowe utrzymują kontakt z centralami rejonowymi i członkami przez prasę (mamy w świecie ok. 35 czasopism MI), korespondencję, wizytacje i zjazdy. Koła i centrale niższe przesyłają co roku sprawozdania centralom wyższym.

A oto pewne informacje, jak w praktyce załatwić sprawy organizacyjne MI. Kto pragnie zapisać się do naszego ruchu, zgłasza się do "siedziby filialnej "w swoim terenie lub do centrali narodowej, w Polsce do Niepokalanowa (por. RN 3/93). Tam, gdzie chce się prowadzić MI w sposób bardziej zorganizowany, rektor kościoła, przy którym ma się skupić ruch, prosi biskupa o założenie w tym miejscu "siedziby filialnej" i o mianowanie go lub wskazanego kapłana jej asystentem, a po otrzymaniu aktu erekcji przesyła jego kopię do dyrekcji generalnej, prosząc o agregację "siedziby" do prymarii w Rzymie. Po załatwieniu tych spraw zakłada księgę wpisową MI, przyjmuje i wychowuje członków, krzewi MI, w razie potrzeby zakłada koła MI przedstawiając ich struktury partykularne dyrekcji narodowej MI i biskupowi (por. RN 9/93). Nie może zapominać, że Rycerstwo Niepokalanej ma być nade wszystko masowym ruchem maryjnym (RN 2/93).

Kto obcował ze Św. Maksymilianem i słuchał jego wypowiedzi o MI, dochodził do wniosku, że Rycerstwo Niepokalanej "gotuje światu wiele nowych, zbawczych przemian, że jest to dzieło tajemnicy naszych czasów, które nie zejdzie z repertuaru świętych planów Opatrzności aż do osiągnięcia celu, dla którego stworzone zostało". Polecajmy Bogu przyszłość Rycerstwa Niepokalanej, a sami ile sił pracujmy, by ta przyszłość była jak najświetniejsza. W tym też celu zabiegajmy, by MI była zawsze jednym duchem i jednym ciałem. "Zachęcam was - wzywa Ojciec Święty (1981 r.) - abyście z coraz większą gorliwością i zaangażowaniem żyli tym waszym ideałem..., idąc za nauką i przykładem o. Maksymiliana Kolbego". Towarzyszy nam zawsze błogosławieństwo Piotra naszych czasów.


Rycerz Niepokalanej

Rycerz Niepokalanej
Grudzień 1993
2017-02-25 19:42 1692

Komentarze

Ten materiał nie ma jeszcze komentarzy